
Parkowanie, zwłaszcza w dużych i zatłoczonych miastach, potrafi znacząco podnieść ciśnienie kierowcy – nawet tego z wieloletnim stażem. I pomimo że o problemy z tym manewrem podejrzewane są najczęściej kobiety, to nie tylko one przyznają się do korzystania z pomocy asystenta parkowania. Co kryje się pod tą nazwą? Na to pytanie postaraliśmy się odpowiedzieć w treści dzisiejszego artykułu. Zapraszamy do uważnej lektury.
Wynalazek przydatny tylko w dużych miastach?
Czujniki parkowania to wynalazek, który cieszy się coraz większym uznaniem kierowców – zarówno tych świeżo upieczonych jak i posiadających duży staż za kółkiem. Wbrew powszechnie panującej opinii znajdują one zastosowanie nie tylko w dużych miastach. Tego typu urządzenia sprawdzają się doskonale podczas codziennej jazdy, zwłaszcza wtedy, kiedy kierowcy nie radzą sobie najlepiej z trudnym manewrem, jakim bez wątpienia jest parkowanie. Dzięki nim ryzyko stłuczki ze stojącym miejsce obok pojazdem, spada niemal do zera.
Asystent parkowania – tylko w nowym aucie?
W fabrycznie nowych samochodach asystent parkowania jest już niemal codziennością. Nowe pojazdy wyposażone są najczęściej w czujniki cofania oraz kamery, dzięki którym możliwe jest bieżące monitorowanie manewru. Niemniej warto wiedzieć, że asystenta parkowania można zainstalować również w starszych autach. W wyborze optymalnego urządzenia pomoże z pewnością mechanik. Dobrym rozwiązaniem jest również przeprowadzenie wywiadu wśród znajomych i „przeczesanie” forów internetowych.
Ceny
Najtańsze czujniki parkowania kupić można już za kilkadziesiąt złotych. W skład zestawu wchodzi najczęściej centralka, sygnalizator zbliżającego się obiektu oraz cztery sensory. Oczywiście za tę cenę nie należy spodziewać się cudów, niemniej możemy mieć pewność, że asystent powiadomi nas o tym, że zbliżamy się do przeszkody. Wraz z wyższą ceną możemy spodziewać się lepszych parametrów – niektóre zestawy posiadają m.in. kolorowe wyświetlacze oraz szereg innych „bajerów”.